Sulmierzycki folwark był pięknie zagospodarowany. Na łagodnym zboczu północnej części płaskowyżu, znajdowało się podwórze przylegające do parku.
W podwórzu stały zabudowania drewniane i murowane. Na uwagę zasługiwał ośmioboczny, trzypiętrowy spichlerz pochodzący z końca XVII wieku. Po przeciwnej stronie stały murowane budynki gospodarcze: obora, chlewnie, stodoły, owczarnia, wiata na narzędzia i maszyny rolnicze. Była też wozownia, a w niej kareta, powóz, bryczka i linijka. Nad kurnikiem górował gołębnik. Przy wejściu na podwórze zainstalowany był dzwonek, który wyznaczał rytm dnia roboczego dworku i jego mieszkańców.
Dworek stał w parku o powierzchni ponad 10 ha. Rosły tu piękne stare dęby, graby, lipy, klony i akacje. Atrakcją parku była sosna wejmutka i aleja grabów. W parku były też stawy hodowlane. Od dworku prowadziły dwie drogi, jedna wysadzana kasztanowcami, a druga akacjowa prowadząca do kościoła.
Na kilka lat przed pierwszą wojną światową, do spichlerza dobudowano halę, w której zamieszczono maszynownię poruszaną parą. Spichlerz adoptowano na młyn parowy, a do hali dobudowano szopę na trak, gdzie przecierano usługowo drzewo na deski, bale. Maszynownia służyła również w celach gospodarczych folwarku i do produkcji światła. Był to okres największego dobrobytu w dziejach folwarku.